Dubrawka Ugresić, Iwona Chmielewska - "Domowe duchy"

Domowe duchy - Dorota Jovanka Ćirlić, Dubravka Ugrešić, Iwona Chmielewska

Moim zdaniem w tytule powinno się znaleźć słowo duszki a nie duchy. Duchy brzmią jednak znacznie straszniej a opisane tu Szurszury, Paskudy, Huncwoty Chowańce i inne Mydlańce nawet jeśli nieźle nam psocą - to aż tak straszne nie są. Próba oswojenia różnych zjawisk codziennych, domowych, wprawiających nas w lekki strach albo zwyczajnie denerwujących bardzo się Dubrawce Ugresić udała. A jeszcze bardziej udały się Iwonie Chmielewskiej ilustrację. Są rewelacyjne i raczej chyba w zamyśle są ukłonem w stronę czytających dorosłych a nie dzieci. Jest tu trochę jugonostalgii w charakterystycznych dla Chmielewskiej kolażach z przedmiotów codziennego użytku, jest zabawa z odniesieniami do malarstwa holenderskiego, jest zabawa z portretami osób współodpowiedzialnych z tę książeczkę. Ogólny zamysł wyjaśniony w posłowiu ilustratorki, ale wszystko to do odkrywania w miarę jak przyglądamy się kolejnym stronom. Może bardziej dla dzieci jest umiejętność wpisania i dostrzeżenia twarzy w przedmiotach, układzie ich elementów, dekoracjach. Bardzo fajnie „czyta się”, odnajduje te zakodowane buźki.