Jonathan Harr - "Zaginiony obraz"
Powieść oparta na autentycznych wydarzeniach głównie z początku lat 90-tych kiedy to przypadkiem, w domu zakonnym w Irlandii odkryto zaginiony/nieznany obraz Caravaggia. Zarówno zdarzenia jak i osoby opisane tutaj są autentyczne. Historycy sztuki, krytycy, konserwatorzy występują pod swoimi nazwiskami, wiele zdarzeń można nadal prześledzić w internecie. Autor zadał sobie trud dotarcia do tych osób, rozmawiania z nimi i na tej podstawie ułożył opowieść.
Ciekawe nie tyle ze względu na same wydarzenia (te można prześledzić w skrócie w innych miejscach) ile na pokazanie świata historyków sztuki. Jak pracują, jak zmienia się podejście do malarzy lub poszczególnych dzieł. jak dokonują się „odkryć”, jakie hierarchie i zasady panują w tym specyficznym światku.
Świetnie jest też pokazane jaki niemalże kult dokumentów panuje we Włoszech. I przez dokumenty nie należy rozumieć jakichś znaczących zapisów ale dosłownie każdy świstek i papierek. Dzięki temu w archiwach oficjalnych lub rodzinnych z ostatnich co najmniej 500 lat można prześledzić drogę najmniejszego dziełka sztuki - kto zamówił, ile płacił, gdzie wisiał, komu został podarowany itd., itp. Po czym powiedzmy obraz w znacznie bliższych nam czasach trafia na przykład do Anglii i już w papierach słuch o nim ginie. Niezmiernie jest to ciekawe.