"Puszczający Stateczki był statecznym krasnalem. Lubił spokój. I właśnie spokój został mu zabrany. Wszystko dlatego, że Puszczający Stateczki się zakochał. Każde zakochanie zabiera spokój, ale zakochanie się w nieosiągalnej postaci z bajki zabiera spokój dokumentnie. A on zakochał się w postaci z bajki. W królewnie. Wiedział, że królewna jest dla niego nieosiągalna, bo był mądrym krasnalem, a poza tym wielu innych krasnali mu tak mówiło. On jednak odpowiadał, że gdyby w zakochaniu chodziło o osiągalność, to każdy powinien się zakochać w samym sobie, bo każdy sam dla siebie jest najłatwiej osiągalny. Skoro zaś tak się nie dzieje wniosek z tego prosty, że w zakochaniu chodzi o co innego, a zatem on dalej będzie zakochany w królewnie i nic nikomu do tego.
"Sekretne życie Krasnali w Wielkich Kapeluszach"- Wojciech Widłak"
"Sekretne życie Krasnali w Wielkich Kapeluszach"- Wojciech Widłak"