Piotr Sommer - "Fruwajka"

Dlaczego ta piękna rzecz umieszczana jest w dziale książek dla dzieci pozostaje dla mnie zagadką. To po prostu czysta poezja na dodatek w pięknym, można powiedzieć trochę "interaktywnym" wydaniu (ta cudna czarna nitka do snucia własnej opowieści rysunkiem).
Nie jestem w stanie zrozumieć co się takiego porobiło, że dajemy sobie wcisnąć sterty durnych kolorowanek pod pretekstem wyluzowania i relaksu i robimy z siebie mało rozgarniętego przedszkolaka, i to z tej najmłodszej grupy (bo z tej starszej to już rysuje na ogół sam, z własnej fantazji) a jednocześnie piękną, relaksującą rzecz pozwalającą na prawdziwy "odlot" dla umysłu od codzienności wciskamy na półkę dla dzieci. Bo co - za mądre dla dorosłych?