"A z drugiej strony, o dziwo, mówi się na okrągło o kulturze. Aż po czasy względnie niedawne słowo „kultura" znaczyło tyle co „agrokultura", uprawa. Obecnie ma się tego pełne usta - to znaczy kultury. Mówi się o niej teraz jak o towarze, jak o produkcie masowego spożycia. Socjologicznie to ciekawy fenomen. Nigdy dotąd nie mówiono tyle o kulturze co dziś, kiedy wygląda na to, że już wkrótce zniknie."