Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki - "Zaplecze"

Zaplecze - Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Właściwie piekielnie trudne w czytaniu, dla wymagającego raczej czytelnika. Dla lubiącego literackie ramoty, tego, który nie uwierzył, że Polska jest jednorodna i który nie ma nic przeciwko dyrdymałom i cytatom.

 

I piekielnie dobre.