Magda Szabo - "Świniobicie"
Proza po której bardzo trudno jest się otrząsnąć. Samo życie. Prawdziwe, ale straszne. Nie ma tu żadnych wojen, kataklizmów większych niż spotykają każde społeczeństwo w każdych czasach. A okazuje się że człowiek sam, w swoim małym środowisku rodzinnym czy przyjacielskim może być najgorszym nieszczęściem dla bliskiego.
Niesłusznie zapomniana pisarka, choć ostatnio czytałam wznowione "Zamknięta dzwi" - też genialne.
Czytajcie Magdę Szabo.